Było świetlicowo na Dzień Mamy to i na Dzień Taty musi być :) Po wspólnej burzy mózgów ustaliliśmy z dziećmi, że niezbędna jest laurka i coś co się tacie może przydać - padło na pojemnik na długopisy i ołówki.
Tradycyjna laurka jednak nie wchodziła w grę :D Nie zamierzałam dzieciom ułatwiać zadania ;) Na początku kręciły nosem, ale jak zobaczyły te kolorowe papiery w kratkę, paseczki i kropeczki, które zakupiłam no i zamierzony efekt to wymiękły ;p Nawet największe leniuszki były chętne do pracy :) Oto co Nam wyszło:
Mamy nadzieję, że tatusiom się spodobają :)
Druga cześć niespodzianki dla taty jeszcze nie skończona, więc zdjęcia będą dopiero w poniedziałek :)